(fot. Nadesłane)
– Może byście poruszyli tę sprawę. Boćki zadomowiły się w Kaleniu koło Sadkowic. Mieszkają na słupie i nikt tym się nie zajmuje. Proszę niech ktoś zbuduje im gniazdo, domek, gdzie mogą zamieszkać – napisała do nas Czytelniczka.
Jej zdaniem urzędnicy i władze gminy powinni wiedzieć o „bezdomnych” ptakach, bo przecież przejeżdżają przez wieś. Podkreśla, że bociany wybrały ich wieś ze względu na czyste środowisko. Dużo w tym prawdy. Zmiany w metodach zabiegów agrotechnicznych i uprzemysłowienie doprowadziły do zaniku bocianów w niektórych regionach Zachodniej Europy i to już w XIX wieku. Kaleńskie boćki upodobały sobie słup w centrum wsi. Zapytaliśmy specjalistów co robić?
Pod Żyrardowem funkcjonuje firma „Ciconia” (łacińska nazwa bocianów), która zajmuje się budową i instalowaniem bocianich gniazd.
– Obecnie bociany w pobliżu właściwego gniazda budują, tak zwane odpoczynkowe. Potrafią wybudować nawet kilka gniazd. Jeśli budują na słupie energetycznym, to nawet należy je przepłaszać. My w porozumieniu z zakładami energetycznymi budujemy gniazda, ale przenosimy już istniejące. W tym przypadku można ewentualnie pomyśleć o słupie z platformą na gniazdo – tłumaczy Grzegorz Połutrenko, właściciel firmy.
Bocian jest ptakiem monogamicznym, lecz nie dobiera się w pary na całe życie. Partnerzy budują duże gniazdo, które może być używane przez kilka lat. Każdego roku samica może przystąpić jeden raz do lęgu, składającego się zazwyczaj z czterech jaj, z którego po 33–34 dniach wykluwają się asynchronicznie pisklęta. Rodzice wysiadują jaja i karmią młode. Młode opuszczają gniazdo 58–64 dni po wykluciu, lecz nadal są karmione przez rodziców przez kolejne 7–20 dni.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.