Nie żyje chłopiec pogryziony przez psa

(fot. KP PSP w Rawie Mazowieckiej)

Przez ponad godzinę trwała reanimacja 8-latka, który został zaatakowany przez psa. Niestety, życia dziecka nie udało się uratować. Prokuratura rejonowa w Rawie Mazowieckiej wyjaśnia, jak doszło do tragedii w Komorowie (gm. Cielądz).

W środę (9.02) tuż przed godziną 16 do dyżurnego rawskiej komendy PSP wpłynęło zgłoszenie o pogryzieniu dziecka przez psa w miejscowości Komorów.

– Na miejscu akcji okazało się, że na terenie posesji znajduje się dziecko bez funkcji życiowych, któremu pierwszej pomocy udzielają policjanci. Przybyli na miejsce strażacy z OSP, a następnie PSP przejęli od nich prowadzenie medycznych czynności ratunkowych do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego i Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – informuje st. kpt. Konrad Krupa, oficer prasowy w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Rawie Mazowieckiej.

Mimo reanimacji dziecka nie udało się uratować. Lekarz z LPR stwierdził zgon.

Nieprzytomne dziecko leżące na podwórku znaleźli domownicy. Podjęli reanimację, wezwali pomoc. Wcześniej chłopiec bawił się na posesji.

– Jeden z domowników wyjrzał przez okno, zobaczył dziecko leżące na śniegu i podniósł alarm – mówi Sławomir Mentrycki, prokurator rejonowy w Rawie Mazowieckiej. – Dziecko miało rany w okolicach twarzy. Zachodzi podejrzenie, że mogło dojść do pogryzienia przez któregoś z dwóch psów, które posiadają właściciele posesji. Trwają czynności. Będziemy wyjaśniać wszystkie okoliczności zdarzenia. Na razie zbieramy materiał dowodowy, ustalamy dokładnie jak było.

Oba czworonogi zostały zabezpieczone do dyspozycji prokuratora. – Przesłuchujemy mieszkańców, żeby ustalić, jak psy zachowywały się wcześniej, czy były agresywne – informuje prokurator. – Psy będą też przebadane przez weterynarza.

Do ustalenia pozostaje wciąż kwestia, jak psy wydostały się z kojca.

– Na razie nie wiemy, czy dziecko otworzyło kojec, czy psy same wyszły – przyznaje prokurator Mentrycki. – Wiemy, na pewno, że psy mogły same wyjść z kojca. Przeprowadzono eksperyment, który pokazał, że potrafią sobie otworzyć furtkę, skacząc na nią.

Na czwartek (10.02) zaplanowano sekcję zwłok, która ma określić, co było przyczyną zgonu 8-latka.

Jak oceniasz ten artykuł?

  • 0
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Weź sprawy w swoje ręce. Idź na wybory!

Łódzkie na Plus

Sukienki midi a kolor – jakie warianty można...

Mazowsze w ścisłej czołówce!

Łódzkie na PLUS

Pomysł na Dzień Kobiet!

Ciekawa praca dla AUTOMATYKA

Łódzkie na PLUS

Weekend blisko Warszawy dla sympatyków natury

eOGŁOSZENIA

Już teraz możesz dodać ogłoszenie w cenie tylko 5,00 zł za tydzień - POZNAJ NOWE OGŁOSZENIA